Październik miesiącem Maryjnym

Październik miesiącem Maryjnym

Dlaczego październik jest miesiącem Maryjnym? Takie pytanie zadało jedno z forum internetowych młodym internautom i o dziwo wszyscy, którzy na nie odpowiedzieli wiedzieli, że ma on coś wspólnego z odmawianiem różańca. Jedna z internautek powoływała się na objawienia w Fatimie, które miały miejsce w tym miesiącu, w 1917 roku. Oczywiście widać, że kluczem jest tu różaniec i to właśnie on jest główną przyczyną, dla której październik jest nazywany miesiącem maryjnym.

Dlaczego październik?
Bo oprócz maja ma on najwięcej wspólnego ze czcią Najświętszej Maryi Panny i porównań z Nią związanych. Maj przypomina budzenie się przyrody do życia i jest kojarzony z Maryją czystą i świeżą, zielenią pełną nadziei powołującą do życia nasze zbawienie Jezusa Chrystusa. Październik, w którym przyroda kładzie się powoli do zimowego snu tracąc liście drzew, przywołuje jesień ludzkiego życia i wspomnienie eschatologicznej przyszłości w Królestwie niebieskim, w którym króluje Jej Syn i Ona Sama orędując za nami. Takich porównań nigdy dosyć. Dochodzi do tego antyczna przeszłość tych miesięcy związana z pogańskimi kultami żeńskimi, które w swoim czasie zostały schrystianizowane i objęte patronatem maryjnym. Październik nabrał szczególnego znaczenia maryjnego w XVI w. po słynnej bitwie i zwycięstwie wojsk chrześcijańskich nad flotą turecką, pod Lepanto, dokładnie 7 października 1571 roku. Wtedy to papież Pius V, przypisując nieoczekiwane zwycięstwo floty chrześcijańskiej interwencji Matki Bożej wzywanej na różańcu, ogłosił święto Matki Bożej Różańcowej. Oficjalnie dopiero papież Leon XIII w 1885 roku, z racji różańca, ogłosił październik miesiącem maryjnym. Do ożywienia nabożeństw różańcowych w październiku przyczyniły się na początku zeszłego stulecia objawienia w Fatimie, 13 października 1917 roku trojgu portugalskim pastuszkom, w których Matka Boża z różańcem w ręku przedstawiła się, jako Pani Różańca Świętego i zaprosiła świat do przygotowania wielkiego zwycięstwa nad szatanem za pomocą różańca. Tak powstały nabożeństwa gromadzące tłumy wiernych na wspólnej modlitwie różańcowej, a sam październik wpisał się na stałe w Kościele katolickim, jako maryjny miesiąc różańcowy.

Pod sztandarem różańca
Była już nie raz sposobność pisania o różańcu, jako formie kontemplacyjnej modlitwy chrześcijańskiej wprowadzającej człowieka w głębię zażyłości z Bogiem w Chrystusie przez Maryję. Czyni się to poprzez rozważanie pięciu szczególnych momentów z życia Jezusa i Maryi, w tzw. tajemnicach radosnych, bolesnych i chwalebnych odmawiając tzw. dziesiątki, czyli 10 razy Zdrowaś Maryjo poprzedzone Ojcze nasz i zakończone Chwała Ojcu. Jan Paweł II dodał w 2002 roku czwartą grupę pięciu tajemnic światła. Forma modlitwy różańcowej została wypracowana przez wieki szczególnie w środowisku dominikańskim XII-XV w. mając swe wcześniejsze korzenie w pustelniczej i mniszej modlitwie Jezusowej oraz w Psalmach. Dostosowana do nowych wymogów przyjęła dzisiejszą postać, będąc następnie zatwierdzona przez Stolicę Apostolską, najpierw dla diecezji księstw włoskich, po wspomnianym zwycięstwie pod Lepanto (1571), a potem dla całego Kościoła po kolejnym zwycięstwie odniesionym nad Turkami pod Belgradem w 1716 roku. Od tego czasu różaniec stał się swoistym orężem w walce duchowej przeciw mocom zła na świecie. Potwierdził to papież Leon XIII polecając w 1885 roku odmawiać różaniec w intencji pokoju na świecie i zwycięstwa Boga i religii podczas specjalnych nabożeństw różańcowych. I tak do dziś w naszych kościołach odprawia się październiku nabożeństwa różańcowe. Przyjęło się ono jeszcze bardziej kształtując swoją strukturę po słynnych objawieniach maryjnych w Fatimie.

(Katolik, Październik 2011, s. 4)
Źródło:
http://www.jakatolik.com/artykuly/Pazdziernik-miesiacem-maryjnym